- SWG forum http://www.swgfor.pun.pl/index.php - Spam http://www.swgfor.pun.pl/viewforum.php?id=12 - Opowiadanie http://www.swgfor.pun.pl/viewtopic.php?id=39 |
Raruki - 2009-06-22 18:24:10 |
//Tak, wiem, musi mi się nieźle nudzić :p// |
Crupchank - 2009-06-22 18:42:47 |
Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości. |
Erexo - 2009-06-22 19:07:59 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się Kunaroi |
Raruki - 2009-06-22 22:03:27 |
Tak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą. |
Erexo - 2009-06-22 22:44:42 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski. |
Raruki - 2009-06-23 18:19:08 |
Aż żeś dowalił -.-' |
Erexo - 2009-06-24 13:36:41 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce |
Raruki - 2009-06-26 19:02:53 |
Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan. |
Erexo - 2009-06-27 02:57:29 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |
hokous - 2009-07-15 19:28:42 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |
Darvin - 2009-07-16 08:57:33 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |
hokous - 2009-07-16 09:39:42 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |
Darvin - 2009-07-16 09:43:05 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |
Erexo - 2009-07-16 10:12:03 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |
hokous - 2009-07-21 14:04:34 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |
wojtek51769 - 2009-10-30 14:37:09 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |
lordmarian - 2009-12-12 15:21:39 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |
zabuza - 2009-12-12 16:24:24 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |
lordmarian - 2009-12-12 23:06:40 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |
zabuza - 2009-12-13 08:36:06 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |
lordmarian - 2009-12-15 06:50:48 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |
zabuza - 2009-12-15 07:44:24 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |
lordmarian - 2009-12-16 06:56:45 |
Był późny, zimowy wieczór, lecz rozgwieżdżone niebo i pełna tarcza księżyca dawały sporo światła, nadawając jednocześnie otaczającemu niedużą grupkę dziwnie ubranych ludzi lasowi nadzwyczajnego uroku. Cztery osoby przemieszczały się szybko po gałęziach drzew, pędząc w wiadomym jedynie sobie kierunku i nie wymieniając między sobą ani jednego słowa, dokoła co jakiś czas można było jedynie dosłyszeć ciche pohukiwanie pojedynczych sów.Mieszkańcy pobliskich wiosek spali, nie wiedząc co ich czeka w najbliższym czasie.Zupełnie nie świadomi swojej przyszłości.Byli oni z wioski ukrytego wafla, niebyło zadużo wiadomo o tej wiosce wiadomo tylko że jeden z nich nazywał się KunaroiTak, reszta nawet nie miała imion, byli zwykłymi narzędziami. Narzędziami shinobi, a Kunaroi był ich przywódcą.Mieli oni tylko 1 cel rozwalić wszystkie wioski.Pierwszą z nich miała być Kusa-gakure, do której właśnie się zbliżali.Dostali info że wioska będzie pusta a jednak tuż przy bramie dostrzegli kogoś w wiosce.Kunaroi, nie zwlekając z decyzją, gdy tylko będąc w bramie wioski ujrzał kogoś na ulicy, bezszelestnie, ruchem jednej ręki wydał rozkaz wycofania się, by ułożyć sensowny plan.Jeden z nich powiedzał "zajebny całą wioske podkładamy bombe i spadamy" ale Kuroari powiedział "NOŁ NOŁ NOŁ tego typa porwiemy i torturując go spytamy kto jest w wiosce".Tak więc to zrobili. |